Miniony rok obfitował w wiele istotnych wydarzeń dla branży energetycznej w Polsce. Z jednej strony byliśmy świadkami ogłoszonego przez nową Komisję Europejską dokumentu European Green Deal, z drugiej zaś pojawił się projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040, który na tle celów stawianych przez Unię Europejską wydaje się dość konserwatywny. Pojawił się jednak istotny sygnał dla rynku, w którą stronę będzie podążać polska energetyka. Mamy tu na myśli opublikowane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wyniki aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii. W niniejszym artykule postaramy się syntetycznie odnieść do przywołanych zdarzeń i poddać je krótkiej analizie, a także zastanowić co będzie miało kluczowy wpływ na branżę w 2020 roku.
Rok 2019 zakończył grudniowy szczyt w Brukseli, którego wynikiem było wydanie Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej, Rady, Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów, Europejskiego Zielonego Ładu. [1] Dokument ten w opinii publicznej poddawany jest dyskusji, nierzadko krytycznej. Z prawnego punktu widzenia Komunikat UE należy to tzw. „soft law”, a więc pozbawiony jest mocy wiążącej. Jednakże ma znaczenie prawnie doniosłe i jest wyrazem realizacji uprawnień UE wyrażonych w art. 6 Traktatu Funkcjonowaniu Unii Europejskiej do wspierania, koordynowania lub uzupełniania działań państw członkowskich. Komunikat pełni bardzo istotną rolę dla uzasadniania aktów prawnie wiążących, których dotyczy, podnosi ich jakość oraz silnie akcentuje cele w nich wyrażone.
Najważniejszym zadaniem dla UE wyrażonym w Europejskim Zielonym Ładzie jest zrealizowanie idei neutralności klimatycznej do 2050 r. Szczegółowo działania, które należy podjąć wskazano w Aneksie do Europejskiego Zielonego Ładu.[2] Ukierunkowano je m.in. na zapewnienie: czystości i bezpieczeństwa energii, nowej strategii przemysłowej, inteligentnej mobilności, ekologizacji polityki rolnej, bioróżnorodności, czy zeroemisyjności. Ambicja osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. ma determinować pozostałe działania na rzecz transformacji energetycznej. Jednakże nie jest to proste zadanie, czego powodem jest zróżnicowanie wewnętrzne UE. Hasło Unii Europejskiej, „in varietate concordia”, zjednoczeni w różnorodności pokazuje trudności prawne, stojące przed jej organami, aby stworzyć prawo dostosowane do wszystkich państw członkowskich. W harmonogramie działań do Europejskiego Zielonego Ładu pierwsze miejsce zajmuje wydanie „prawa o klimacie”, a do połowy br. utworzony zostanie plan, którego zadaniem będzie umożliwienie osiągnięcia w 2030 r. przynajmniej 50 % celu klimatycznego z ambicją do 55 %. Konieczna będzie także rewizja stosownych aktów prawnych, jak chociażby Dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej, czy Dyrektywy w sprawie odnawialnych źródeł energii. Istotną rolę będzie miało także utworzenie Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, który będzie odpowiedzią na negatywne skutki transformacji energetycznej, tj; wykluczenie społeczne, czy brak środków na termomodernizacje oraz będzie wspierał edukację i podnoszenie kompetencji do pracy w nowych sektorach gospodarki. Komisja zauważa potrzebę współpracy z państwami członkowskimi nie tylko na szczeblu centralnym, ale także samorządowym, by uwzględnić zróżnicowanie terytorialne oraz efektywniej wykorzystać potencjał regionalny.
Jest to wielkie wyzwanie, aby niemalże cały kontynent osiągnął powyższe cele wspólnie, biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój innych państw. Już w 1963 r. w Stanach Zjednoczonych dostrzeżono potrzebę prawnej ochrony klimatu poprzez wydanie Clean Air Act. [3] Do dziś USA pozostaje liderem rozwiązań technologicznych w tym obszarze, chociaż działania polityczne administracji Prezydenta Trumpa mogą wskazywać na weryfikację dotychczasowej polityki USA w obszarze klimatu. Warto również podkreślić dynamiczny postęp przechodzenia Chin będących obecnie największym emitentem CO2 na świecie na zieloną ścieżkę energetyczną. Zgodnie z XIII 5- letnim Planem Rozwoju Źródeł Odnawialnych Energii Chiny deklarują osiągnięcie 15 % udziału OZE w finalnym zużyciu energii do 2020 r., a w 2030 r. udział OZE na poziomie 20 %. [4]
Jakie skutki wynikają dla Polski z Europejskiego Zielonego Ładu? Obligatoryjne jest zwiększenie udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym. Zgodnie z Pakietem klimatyczno-energetycznym mają one w 2020 r, stanowić 15 % w finalnym zużyciu energii, a zaktualizowany projekt Polityki energetycznej Polski do 2040 r. stawia za cel osiągniecie co najmniej 21-23 % OZE do 2030 r., zakładając zwiększone wsparcie środkami UE. Założenia te pokazują dysonans pomiędzy progami z grudniowego szczytu UE, jednocześnie tłumacząc oczekiwania Polski na wydłużenie czasu na wdrożenie tych zmian. W konkluzjach z posiedzenia w dniu 12 grudnia 2019 r. Rada Europejska zatwierdziła cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., jako kontynuację postanowień porozumienia paryskiego. Jednocześnie dostrzegła, że jedno państwo nie może zobowiązać się do realizacji tego celu i do tej kwestii Rada Europejska odniesie się w czerwcu 2020 r. [5] Eksperci z WiseEuropa i Client Earth, w swoim ostatnim opracowaniu wskazują, że istotną barierą do poznania polskiej sytuacji rynku energii jest zapora prawna polegająca na objęciu pomocy państwa tajemnicą przedsiębiorcy, jako przesłanki ograniczającej dostęp do informacji publicznej. Autorzy sugerują, iż wytyczne dotyczące środowiska i energii (EEAG) mogą rozwiązać ten problem w postaci ewentualnego zakazu udzielania pomocy państwa na rzecz energetyki konwencjonalnej, jednakże jest to poddawane dyskusji z uwagi na swobodę kształtowania przez państwa swojego miksu energetycznego wynikającą z art. 192 ust. 2 TFUE. [6] Nie sądzimy jednak, aby takie formalistyczne podejście doprowadziło do zbliżenia stanowisk Polski oraz Komisji Europejskiej. Wydaje się, że kluczowym dla znalezienia skutecznego kompromisu będzie raczej uwzględnienie różnej pozycji startowej państw członkowskich i dopasowanie do niej tempa osiągania celów klimatycznych oraz zapewnienie proporcjonalnie większych środków finansowych na przeprowadzenie transformacji energetycznej.
W tym miejscu należałoby zadać pytanie, czy rzeczywiście możliwe jest wprowadzenie jednolitych dla wszystkich państw członkowskich ram prawnych? Uważamy, że należałoby zindywidualizować ścieżkę transformacji, biorąc pod uwagę jednomyślność państw co do kierunków zmian, przeciwdziałając tym samym negatywnym skutkom nagłych zmian strukturalnych gospodarki. Uzasadnieniem dla indywidualnego podejścia jest fakt różnego poziomu startowego Polski, która nie mogła przyjąć Planu Marshalla, a więc planu odbudowy gospodarki po II wojnie światowej i konsekwencje tego faktu ponosi do dzisiaj. Nowym ramom prawnym powinny towarzyszyć mechanizmy wsparcia poszczególnych sektorów oraz systemy zachęt dla społeczeństwa, by zwiększyć jego świadomość i jednocześnie partycypację obywatelską w transformacji energetycznej. To powinien być jeden z kluczowych argumentów, jakich użyje polski rząd podczas czerwcowego posiedzenia Rady Europejskiej, kiedy to powinny zapaść ustalenia dot. zasad na jakich Polska przystąpi do Europejskiego Zielonego Ładu. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie mamy alternatywy i powinniśmy podobnie jak większość państw UE podążać zgodnie z globalnym trendem odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz większego udziału OZE w miksie paliwowym.
Odnawialne źródła energii i ich wzrastający udział w miksie energetycznym, zarówno unijnym, jak i krajowym, to niewątpliwie jeden z obszarów strategicznych działań w procesie dekarbonizacji. Dlatego też wato w tym miejscu dokonać oceny sytuacji, w której znajduje się Polska. Niestety raczej nie uda się nam zrealizować założonego celu 15% udziału OZE w 2020 r. jednak pozytywnym zjawiskiem było uruchomienie nowego systemu wsparcia dla OZE, który powinien zwiększyć dynamikę ich rozwoju. Obiecujące są wyniki aukcji z 2019 r., które postaramy się teraz krótko podsumować.
Ustawa o odnawialnych źródłach energii (Dz. U. 2015 poz. 478), zwana dalej „Ustawą o OZE” nakłada na Prezesa URE obowiązek (art. 73) ich przeprowadzenia nie rzadziej niż raz w roku. Na przełomie listopada i grudnia 2019 r. odbyło się 12 aukcji, z czego w myśl art. 78 ust. 5 rozstrzygnięto 5 aukcji. Rozporządzenie Ministra Energii z dnia 15 maja 2019 r. w sprawie ceny referencyjnej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2019 r. oraz okresów obowiązujących wytwórców, którzy wygrali aukcje w 2019 r., zwane dalej „Rozporządzeniem” wyodrębnia instalacje ze względu na ich rodzaj oraz zainstalowaną moc, ale także dzieli je ze względu na cenę referencyjną. Dlatego też najpierw aukcje OZE odbyły się dla wytwórców energii w mikroinstalacjach i mikroinstalacjach zmodernizowanych. Kolejno aukcje odbyły się dla wytwórców energii w instalacjach nowych i zmodernizowanych.</p?
Ilość energii, którą sprzedano w drodze aukcji nie jest znacząca w stosunku do oferowanej, gdyż w najlepszym przypadku była to ¼ ilości energii wystawionej na aukcji. Dla mikroinstalacji energię sprzedano tylko dla biogazu rolniczego (także w kogeneracji). W tym przypadku dla instalacji o mocy do 500 kW, Od 500 kW do 1 MW oraz powyżej 500 kW. Bardziej optymistycznie sytuacja ukształtowała się w stosunku do instalacji nowych i zmodernizowanych. Sprzedano 975 000 MWh biogazu z odpadów i ścieków, tyle samo MWh dla instalacji pozyskujących energię z biomasy, układów hybrydowych, termicznego przekształcania odpadów oraz spalania wielopaliwowego oraz ok. 90 mln MWh energii z wiatru na lądzie i fotowoltaiki (w instalacjach o mocy do 1 MW oraz powyżej 1 MW).
Maksymalne ceny sprzedaży energii ukształtowane w wyniku aukcji były we wszystkich przypadkach niższe od limitów cenowych wskazanych w Rozporządzeniu. Przykładowo dla biogazu rolniczego (także w kogeneracji) wynosiły 664,49 zł/MWh, przy limicie 700 zł/MWh, dla „wiatru onshore” i fotowoltaiki, które były w jednym koszyku aukcyjnym – w pierwszej aukcji max. 233,29 zł/MWh, przy limicie 365 zł/MWh, a w drugiej aukcji – max. 327 zł/MWh, przy limicie 385zł/MWh. Co stanowi dla odbiorców końcowych optymistyczną prognozę na przyszłość, stopniowego spadku cen energii.
Porównując wyniki aukcji OZE dla źródeł o mocy powyżej 1 MW (w koszyku dla elektrowni wiatrowych oraz farm solarnych) z cenami kontraktów terminowych „base” (notowania TGE z 27.01.2020) należy zauważyć, iż ceny osiągnięte w aukcjach były ok. 15-17% niższe w poszczególnych latach niż ceny w kontraktach giełdowych, co przedstawia poniższy wykres.
Wykres. 1
Nie oznacza to jeszcze, że możemy liczyć na zasadnicze obniżenie cen na rynku hurtowym w krótkiej perspektywie, ponieważ zastąpienie węgla przez OZE będzie następowało sukcesywnie i do czasu powstania ekonomicznie akceptowalnej technologii magazynowania energii z OZE nie będzie w pełni możliwe. Jednak zakładając, że w wyniku reformy systemu handlu emisjami EU ETS koszty uprawnień do emisji CO2 będą utrzymywać się trwale powyżej 20 EUR/t, powinniśmy dążyć do możliwie jak najszybszego obniżenia emisyjności naszego miksu paliwowego, który przy obecnym poziomie (ok. 78% energii elektrycznej wytworzonej z węgla) będzie sytuował Polskę w gronie państw z najwyższymi kosztami produkcji energii. Taki stan rzeczy będzie powodował presję na wzrost importu energii, co z kolei przełoży się na obniżenie czasu pracy polskich elektrowni systemowych i zwiększenie kosztu krańcowego ich produkcji. Ta sytuacja ma już miejsce, co potwierdzają wstępne dane opublikowane przez PSE SA, wg których saldo wymiany energii elektrycznej Polski w roku 2019 wyniosło ok. 10,4 TWh netto z importu [7], co jest poziomem historycznie rekordowym.
Wprowadzenie nowego sytemu wsparcia dla OZE ma na celu pobudzić inwestycje w źródła odnawialne w Polsce, a więc jest nadzieja, że nie staniemy się w przyszłości jedynie importerem netto energii z OZE. Umowy sprzedaży energii w aukcjach z 2019 r. zostały podpisane na co najmniej kilka lat, a w niektórych przypadkach nawet do 2037 r. Zauważyć można, że udział odnawialnych źródeł energii będzie się zwiększał z każdym rokiem. Wyniki sprzedanej energii z OZE wskazują, że jej ilość będzie wzrastała z każdym rokiem. Z analizy zakontraktowanej energii na aukcjach 2019 wynika, że najbardziej odczuwalna zmiana nastąpi w 2021 r. w stosunku do 2020 r., kiedy to ilość energii z OZE zwiększy się 8 krotnie w stosunku do roku poprzedzającego, a potem odpowiednio w 2022 r. zwiększy się 4 krotnie w porównaniu do 2021 r co wynika głównie z cyklu przygotowania nowych inwestycji. W kolejnych latach, aż do 2037 r. udział OZE będzie systematycznie wzrastał. Po kontraktacji nowych wolumenów energii w aukcjach planowanych na 2020 te ilości jeszcze się zwiększą. Nowy system aukcyjny należy ocenić jako wzmacniający konkurencję między wytwórcami oraz gwarantujący stabilność tych inwestycji. Cena sprzedaży energii z OZE będzie coraz bardziej atrakcyjna dla odbiorcy końcowego w porównaniu do cen na rynku hurtowym, co przekłada się na wzrastające zainteresowanie energetyką odnawialną, a docelowo brakiem potrzeby udzielania dalszego wsparcia przez państwo temu sektorowi.
Podsumowując należy zauważyć, że wprowadzenie stabilnego wsparcia rozwoju odnawialnych źródeł energii należy odczytywać jako pozytywny zwiastun wpisania się Polski w kierunek nakreślony w celach Europejskiego Zielonego Ładu. Choć nie mamy jeszcze całkowitej pewności, jak system aukcyjny będzie wyglądał w 2020 r. to projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w 2020 r. (przyjęty przez Radę Ministrów 31 grudnia 2019 r. w trybie obiegowym) pozwala sądzić, że trend wzrostu udziału OZE w miksie paliwowym Polski będzie kontynuowany, przy jednoczesnym wzroście atrakcyjności cenowej tej energii [8]. Chociaż wolumeny sprzedaży energii na aukcjach 2019 nie powodują jeszcze znaczącej zmiany naszego miksu, to należy pamiętać, że system aukcyjny w Polsce dopiero się rozwija. Konieczne jest, by potencjał rozwoju OZE w Polsce był jak najlepiej wykorzystany, a cele ilościowe udziału OZE w miksie powinny mieć charakter prawnie wiążącego obowiązku. Natomiast idee wyrażone w Europejskim Zielonym Ładzie stanowią wyznacznik dalszych działań w imię hasła przewodniego szczytu w Brukseli „do no harm” tzn. „nie szkodzić”. W Zielonym Ładzie podkreślono, że odnawialne źródła energii będą odgrywać kluczową rolę, a priorytetem będzie morska energetyka wiatrowa (strategia jej rozwoju ma zostać opracowana w tym roku). Wprawdzie aukcje dla inwestycji „offshore” w Polsce nie zostały rozstrzygnięte w minionym roku, ale z pewnością opublikowanie 15 stycznia 2020 r. przez Ministerstwo Aktywów Państwowych projektu ustawy o promowaniu wytwarzania energii w morskich farmach wiatrowych, daje szanse na uruchomienie wsparcia dla tej technologii w przyszłości. Znajdujący się obecnie na etapie opiniowania projekt nowej legislacji dla morskiej energetyki wiatrowej stanowi pozytywny sygnał dla kilkunastu zgłoszonych już projektów inwestycji „offshore”, a także wyznacznik priorytetów polskiej energetyki na najbliższy rok.
Strategicznym celem dla Polski przed czerwcowym szczytem Rady Europejskiej jest sformułowanie takiej propozycji transformacji energetyki, która zostanie zaakceptowana w UE i pozwoli nam proporcjonalnie w największym stopniu wykorzystać środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, gdyż fundamentalnie mamy ku temu podstawy posiadając jeden z najbardziej emisyjnych miksów energetycznych w całej Europie. Środki z Just Transition Fund mogą stać się dla Polski tym, czym w latach dziewięćdziesiątych były dotacje z Funduszu Spójności na rozwój infrastruktury. Mamy mocne argumenty, aby zawalczyć o największą porcję „tortu finansowego” na transformację energetyki, a jeśli to się uda, będziemy mogli stworzyć kompleksową ofertę dla branży, która pozwoli zmienić polską energetykę na lepsze, jednocześnie zabezpieczając przyszłość jej pracowników oraz ich rodzin.
Aleksandra Pinkas
Remigiusz Nowakowski
DISE